wtorek, 15 listopada 2011

Aneta sie zakochała.

Aneta się zakochała. Podeszła do mnie, z rumieńcem na policzkach i mówi: "Mamo, chyba się zakochałam". I zrobiła się czerwona jak piwonia. Pytam się w kim. "W Mitchelu Musso". Dla niezorientowanych Mitchel Musso to idol nastolatek, występował min. w filmie Hannah Montana jako jej przyjaciel. Dobrze i jak tu przeprowadzić rozmowę z nastolatką, dorosłą kobietą właściwie, o tym, że jej sympatia żyje gdzieś w innym świecie i w nasze progi nie zawita? Walnąć prosto z mostu: masz zepół Downa nic z tego?! Nie chcę jej ranić, urocze było to jej zażenowanie i nieśmiałość z jaką to powiedziała. Mówiła jeszcze o tym, że chciałaby mieszkać w innym domu właśnie z Michelem, gotować mu obiad, tulić się, że chciałby mieć dziecko. Tłumaczę jej żartobliwie, że to niemożliwe, że on mieszka w innych krajach, że to aktor, że coś tam. Ona na to, że wie, ale "mamo, to w moich snach. Mogę marzyć?". Powiedziałam, że może.
Teraz siedzę, piszę to i mam chęć płakać. Przecież zawsze mówię, że "oswoiłam" zespół Downa u Anety, że najważniejsze dla mnie jest jej chore serce, że tym sie martwię. I to prawda. Prawda na co dzień. Ale w takich chwilach, jak takie rozmowy chcę mi się wyć. Ona nie chcę dużo od życia, żadnych ambitnych, wygorowanych planów. Chce mieć męża, dziecko i gotować im obiad. A zespół jej to odebrał. I jeszcze to jej zrozumienie. Ona wie, że może tylko o tym marzyć, tylko "śnić".

1 komentarz:

  1. Grażynko, uściskaj Anetkę ode mnie.
    Przykro mi się bardzo zrobiło... bo zdaję sobie sprawę, że właśnie ten zespół odbiera naszym dzieciom szansę na bycie mamą, tatą, na stworzenie prawdziwego związku z osobą kochaną, nie tylko tak na niby, w snach, czy w marzeniach :(((

    OdpowiedzUsuń