niedziela, 26 lutego 2012

Z Anetą nie można się nudzić.

Z Anetą nie można się nudzić, naprawdę. Wczoraj przed dwunastą w nocy zadzwonił telefon. Aż podskoczyłam na łóżku. Patrzę, Aneta dzwoni: Mamo, wiesz, niedługo będzie Dzień Kobiet. Ciekawe co tata Ci kupi. Normalnie myślałam, że pójdę do niej na górę do pokoju i trząchnę . To Ci pora na rozmowę.
Jest też i plus: Aneta na pewno nie da tacie zapomnieć o Dniu Kobiet. Więc na jakieś gratisy się załapiemy .

Chciałam się też pochwalić, że nasza akcja postcrossing się rozwija. Aneta dostała już 11 pocztówek z różnych krajów, jest nawet coś z Tajwanu, Malezji czy Chin. Super ta zabawa. Aneta zadowolona, każe sobie każdą pocztówkę czytać i układa najnowsze za lusterko. Oczywiście mam czytać "normalnie" czyli tłumacząc na polski. Średnia córka ma ubaw przy moich tłumaczeniach i czasami ratuje mnie z opresji  . Aneta sama też losuje kolejne adresy i wspólnie wybieramy pocztówki do wysłania. Pozazdrościłam jej trochę tego pocztówkowego kontaktu ze światem i też założyłam sobie profil. Niestety, ja nie dostałam jeszcze żadnej widokówki.
Może jak się ta nasza wspólna zabawa rozwinie to założę osobny blog pocztówkowy. Niektóre kartki są naprawdę warte pokazania.
Prawda, że ładna ta widokówka z Malezji?

2 komentarze:

  1. śliczna kartka :)

    dobrze, że Aneta nie zadzwoniła o północy do taty, bo miałybyście gratisy jeszcze przed Dniem KOoiet ;)

    ps. pisałam ja - ciborka

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha, ha, ha ...

    To się jeszcze pochwalę, ze dostałam i ja tę wytęsknioną pierwszą kartkę. Piękna widokówka z USA :-)

    OdpowiedzUsuń