czwartek, 10 maja 2012

Wizyta u okulisty i dermatologa.

Wizyta u okulisty i dermatologa już za nami. We wtorek zaliczyłyśmy obie. U okulisty nic nowego, nie zmieniło się od roku i okulary zostają te same. Przy jej różnicy w wadzie między oczami i astygmatyzmie trudno dobrze ustawić szkła, ale w tych obecnych daje sobie radę. Dno oka, zlecone przez neurologa też wyszło poprawnie, nie ma tam żadnych zmian wskazujących na zaburzenia neurologiczne. Jest zmiana w prawym oku, ale to stara sprawa, blizna pozapalna po przebytej toksoplazmozie. To ona właśnie powoduje, że na prawe oko Aneta widzi gorzej.
Dermatolog też nic nowego mi nie powiedziała. Były wyniki z Poznania pobranego wycinka skóry. Niestety nie wiadomo dalej co dokładnie jest za zmiana. Wykluczono podejrzenie pani doktor, ale napisano tylko, że to jakaś zmiana zapalna. Czyli szukamy dalej. W lipcu Aneta ma cały cykl testów alergicznych, czeka mnie pięć wycieczek do województwa. Na trądzik dostaliśmy receptę na kolejny zapas maści i płynów do przemywania. Niestety w tym temacie nic nowego, a jeśli już to na gorsze. Bo zmiany rozchodzą się coraz bardziej.

Na osłodę odwiedziliśmy popołudniu ulubioną babcie Anetki, więc było i coś miłego, a nie tylko kolejki w przychodniach ;-).
A to piesek babci:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz