sobota, 23 czerwca 2012

Wizyta w Warszawie

Wizyta w Warszawie za nami. Holter, echo, EKG są w porządku. Żadnej zmiany leków ani innych rewelacji. Kolejne spotkanie z Warszawą za rok.
Trochę odetchnęłam, bo zawsze jakaś nutka niepokoju jest przed taką wizytą. Odważyłam się zapytać po raz pierwszy o homograft. Aneta ma jedną zastawkę sztuczną, na nią gwarancja jest dożywotnia przy odpowiednim dbaniu. Ale ma też wszyty homograft płucny. Z tym jest inaczej, nie starcza na zawsze. Aneta jest już 11 lat po operacji, służy jej bardzo dobrze, bo jak się dowiedziałam, czasami wytrzymuje tylko trzy lata. Czasami 15. Różnie. Na razie jest wszystko ok, więc nie powinnam się martwić na zapas. Pocieszyła mnie także informacja, że od 2,3 lat w Aninie wykonuje się zabieg wymiany homograftu przez tętnicę udową, nie otwierając klatki piersiowej. To dla mnie super wiadomość. Co prawda, nie u wszystkich pacjentów jest to możliwe, ale ja trzymam się wersji, że u Anety będzie, i że jej homograft wytrzyma nie 15 ale 20 lat,a może więcej.


Nie lubię jeździć tylko z obowiązku, a więc połączyliśmy obowiązek z przyjemnością i odwiedziliśmy naszych znajomych z Zakątka 21- Maksa i jego rodzinkę. Fajne spotkanie choć krótkie ze względu na porę i dzieląca nas do domu odległość. Maks przywitał się z nami i oddał sie bardziej absorbującemu zajęciu, czyli laptopowi i bajkom. Aneta natomiast po krótkiej rozmowie odnalazła swoje miejsce w pokoju Maksa, gdzie podobało jej sie wszystko. Gitara, książka o Muminkach a najbardziej odtwarzacz DVD, który kazała mi kupić w poniedziałek, hahaha. Może da się przekonać, żeby kupić go dopiero na urodziny ;-) . I chyba wpadła w nałóg filmów Bollwood. Obejrzała fragment, znalazła od razu jakiegoś przystojniaka i stwierdziła, że lubi takie filmy. Przywiozła z sobą dwa jako podarunek i właśnie siedzi teraz w domu i ogląda z zacięciem.

właśnie pokazuje nam co ogląda


3 komentarze:

  1. Pani Grażyno mimo że się nie znamy bardzo lubię czytać Pani bloga. Ja rok temu miałam wymieniany homograft płucny przez tętnicę udową właśnie w Aninie. Mam nadzieję że i u Anety będzie taka możliwość.. Pozdrawiam bardzo serdecznie
    Magda ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Magdo, że się odezwałaś. Z biegiem lat niepokój o wymianę homograftu coraz bardziej we mnie narasta. Dlatego możliwość jego wymiany bez kolejnej operacji na otwartym sercu bardzo podniosła mnie na duchu.
    Życzę zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zrozumiałe że się Pani martwi. Ja jestem obciążona "tylko" Tetrologią Fallota, a ryzyko takiej wymiany było bardzo wysokie. U Anety zapewne będzie jeszcze kilka innych problemów , ale wierzę że wszystko skończy się dobrze. Jeżeli coś się wyjaśni w tej sprawie chętnie opowiem Pani jak to wszystko wygląda z perspektywy pacjenta ;)

      PS. Widać że jesteście baaaaardzo szczęśliwą rodziną . A Aneta ma najlepsza mamę na świecie ;)

      Usuń