środa, 20 lutego 2013

Rekord

Rekord niskiego ciśnienia u Anety został pobity. Jeszcze tak niskiego nie miała, a przynajmniej ja nigdy nie wymierzyłam. Wysiadła z busa i zaraz zbladła i zaczęła się skarżyć na zawroty głowy. Nawet na leżąco nie przeszło. Zmierzyłam ciśnienie: 67/37. Swojego już wolałam nie mierzyć, bo skalę pewnie by wywaliło w drugą stronę. Tak to już jest ze mną i z Anetą, że my jak te naczynia połączone. W symbiozie żyjemy. Każdy taki drobiazg jak np. ten z ciśnieniem powoduje zatrzymanie mojego prawidłowego działania. Myślenie mi się resetuje i tylko bym chodziła za Anetą w krok w krok i zaglądała w oczy jak się czuje. Na siłę się powstrzymuje, żeby tego nie robić i nie stresować. Jej po pół godzinie ciśnienie wróciło do normy, rewelacyjne na nią 103/66 na wyświetlaczu. Ja do tej pory czujnie z nią rozmawiam.
 I nawet dobrze, że niedawno zadzwonił kierowca z busa i powiedział, że ze względu za pogodę(zima zaszalała) jutro nie będzie jechał. Dobrze, Aneta sobie wypocznie dzień, ja dojdę do siebie ze swoją nadwrażliwością na jej samopoczucie i będzie ok. Na razie to Aneta zła i "nie ma humoru", bo ona kocha warsztaty i swoich "przyjaciół". A że właśnie w tym tygodniu robi koszyk z wikliny papierowej to rozczarowanie podwójne. Jutro rano na poprawę humoru zażyczyła sobie naleśniki. Niech będzie ;-).


------------------------------------------------------------------------------------------------------- Okres rozliczeniowy w pełni. Dla wszystkich, którzy właśnie rozliczają się z podatku i wypełniają formularze PIT mamy ułatwienie. Po prawej stronie u góry są dwa przyciski: pobierz program i drugi: wypełnij PIT on-line. Programy pochodzą ze strony Fundacji Dzieciom "Zdążyć z Pomocą". W zależności od chęci można kliknąć i wypełnić swoje rozliczenie podatkowe. Będziemy niezmiernie wdzięczni jeśli ktoś z Was zechce wspomóc w ten sposób leczenie i rehabilitację Anety i wpisze w rubrykę cel szczegółowy jej dane: 9891 Gołębiewska Aneta.

1 komentarz:

  1. Oj, oj, ty Aneta nie strasz mamy! :( Może to przez pogogę? Ostatnio niedobrze wpływa na wszystkich. A naleśniki to i u nas na poprawę humoru zdają wspaniale egzamin. :) ściskam i pozdrawiam, zimie mówię: A sioooooo!!! I, co poszła? ;)

    OdpowiedzUsuń