środa, 2 października 2013

Mamo, kup mi nowy telefon

Mamo, kup mi nowy telefon- to zdanie słyszałam już od dłuższego czasu. Teraz zbiegło się z miłymi telefonami z biura obsługi, że właśnie skończył się czas umowy i mają dla mnie super ofertę z telefonem(a jakże ;-)). Czemu nie. Telefon z którego Aneta korzystała już dwa lata to jeszcze podarunek od miłej "cioci" z forum Zakątek 21. Stara, wysłużona ale niezawodna Nokia. Teraz więc wybór też padł na tę markę, żeby jak najbardziej ułatwić Anecie obsługę. Duże klawisze, duży ekran, duże litery i coś co ucieszyło moją córkę najbardziej- możliwość wgrania na kartę duuuużej ilości muzyki. Nie miała problemów z opanowaniem podstawowych funkcji, weekend wystarczył. Tak więc od kilku dni ciągle słyszę jaką to jestem kochaną mamą i jak ona się cieszy z nowego telefonu. Ja też się cieszę, tyle radości i szczęścia za 1 zł ;-).
była już nawet sprzeczka z tatą, żeby nie dotykał bo popsuje, hehehehe


***
Jeszcze jeden powód do radości to telefon z klinki kardiologicznej. Na razie nie będzie kolejnego zabiegu, tak zdecydowano po konsultacjach wyniku feralnego rezonansu . Komora serca dobrze się kurczy, Anety kondycja też nie jest najgorsza więc można czekać. Kolejna wizyta za rok. Wiem, że to nieuniknione, ale teraz odetchnęłam z ulgą... jeszcze nie teraz... a co będzie później czas pokaże. Ale to jeszcze nie dziś.
Dziś Aneta cieszy się z nowego telefonu i tego się będę trzymać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz