Jak porozumiewacie się ze swoimi dziećmi? Moja córka ostatnio przez sms ;-).
Nie najezdziła się zbytnio na zajęcia po przerwie świątecznej, była w czwartek i piątek, a dziś nie przyjechał bus. Ile było lamentu i łez z rana to już nie będę opisywać. Nawet po telefonie z ośrodka, żeby nie czekać bo bus dzisiaj nie wyjechał, jeszcze przez dłuższy czas siedział przy oknie i wyglądała czy aby nie jedzie. Dała się w końcu udobruchać obietnicą, że jak jutro nie będzie busa to zawiozę ją samochodem i poszła do swojego pokoju. I właśnie z pokoju za chwilę dostałam smsa "zrub kawe". Dziecko nowoczesnej technologi ;-).
Tak w ogóle to u nas w końcu prawdziwa zima, taka ze śniegiem. Nawet piesek się cieszy.
Aneta, młoda dziewczyna, wesoła, dowcipna. Lubi planować co będzie robić jak będzie dorosła, jak będzie wyglądać jej mieszkanie, praca, mąż ... Problem w tym, że Aneta zawsze będzie dzieckiem. Ma 33 lat i zespół Downa.
poniedziałek, 11 stycznia 2016
sobota, 9 stycznia 2016
Witamy w Nowym Roku
Witamy w Nowym Roku. Co ciekawego u Was? U nas po staremu, bez rewelacji ale i bez sensacji. Aneta miała długą przerwę świąteczną w dojazdach do ŚDSu, wynudziła się jak mops, ale nareszcie od 7 stycznia wróciła na zajęcia, co uszczęśliwiło ją niezmiernie.
Z Nowym Rokiem nowe plany, a może lepiej zabrzmi kontynuacja starych. Dalej marzy nam się turnus rehabilitacyjny w 12 Dębach, co z tego wyjdzie, zobaczymy, na razie to sfera marzeń. Już wiemy, że na dofinansowanie z PCPR nie mamy co liczyć. Dostaną je tylko dzieci i jadący na rehabilitacje po raz pierwszy w życiu. Muszę też wykonać kilka telefonów do rejestracji w przychodniach i już się boję jakie terminy usłyszę. I jeszcze dokleić podeszwę wyrównującą do kilku par butów dla Anety, skrót nogi trzeba wyrównywać bo kolano szwankuje coraz bardziej.
To tak na dziś. Pomijając fakt, że od półtora roku u nas w domu ciągle remont, spokojnie się zapowiada. Oby.
Z Nowym Rokiem nowe plany, a może lepiej zabrzmi kontynuacja starych. Dalej marzy nam się turnus rehabilitacyjny w 12 Dębach, co z tego wyjdzie, zobaczymy, na razie to sfera marzeń. Już wiemy, że na dofinansowanie z PCPR nie mamy co liczyć. Dostaną je tylko dzieci i jadący na rehabilitacje po raz pierwszy w życiu. Muszę też wykonać kilka telefonów do rejestracji w przychodniach i już się boję jakie terminy usłyszę. I jeszcze dokleić podeszwę wyrównującą do kilku par butów dla Anety, skrót nogi trzeba wyrównywać bo kolano szwankuje coraz bardziej.
To tak na dziś. Pomijając fakt, że od półtora roku u nas w domu ciągle remont, spokojnie się zapowiada. Oby.
Subskrybuj:
Posty (Atom)