Mała Anetka

Taką garść starych zeskanowanych fotografii znalazłam gdzieś w folderze. Mały wycinek dzieciństwa Anetki. Wymieszane, wszystkiego po trochu. Śmiech, zabawa z siostrami,  ważne wydarzenia i uroczystości, oraz smutek "czasów szpitalnych" jak to nazywam. Płacz, ból, cierpienie ale też uśmiech kiedy stawiała z tatą pierwsze kroki po operacji . Patrząc wstecz myślę, że na przekór wszystkiemu tego uśmiechu i radości zawsze było i jest do teraz, u Anety więcej. Ją po prostu wszystko cieszy. I dzieli się tą radością z nami wszystkimi.