Po urodzinowo już u nas. Urodziny Anety to była impreza jak się patrzy. Było wszystko jak należy: tort, prawdziwy szampan, masa gości, prezenty i tańce :-). Wytańczyła się dziewczyna, oj wytańczyła. Prezenty zagrnęła, torta kroiła i łyczka szampana spróbowała. A noc przespała w pościeli z Harrym Potterem, ha.
fiu fiu - co za impreza..
OdpowiedzUsuńAnetko jeszcze raz wszystkiego najlepszego :*
To teraz Anetka wyspana i pełna mocy na cały dzień :)
OdpowiedzUsuńSmakowity tort:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, ze impreza była udana, i jak sadzę trafione prezenty :))
O nawet bardzo trafione :-). Ta pościel z Potterem przebiła jednak wszystko.
OdpowiedzUsuń