wtorek, 1 stycznia 2013

Mamy Nowy Rok

Mamy Nowy Rok 2013. Czas posumowań, rozliczeń  a także planów i postanowień na przyszłość. Jaki był ten poprzedni? Dobry chyba. Nie ma co narzekać. A jaki będzie ten Nowy? Oczywiście zawsze lepszy od poprzedniego.
Święta spędziliśmy rodzinnie, zjechały się córki, ale już na Sylwestra byliśmy w stałym obecnie składzie: ja, mąż i Aneta. Trochę smutnawo, że dziewczyn już nie ma w domu, a z drugiej strony cieszę się, że mają swoje życie. Przeszło mi przez myśl, że gdyby nie zespół Downa to Aneta też by pewnie gdzieś po świecie hulała...Nie zastanawiam się nad tym głębiej, gdzie, jak, studia czy praca, a może byłabym już babcią? Takie myślenie nie ma sensu. Jest z nami, ma się dobrze, my z nią też. Właściwie to gdyby nie zespół siedzielibyśmy z mężem jak stare pryki tylko z kotami i psami, hahahaha. Nie to, żebym była wdzięczna za Downa, ale zawsze to jakiś plus i ubarwia życie. A ilu nowych ciekawych ludzi poznaliśmy na tej naszej zespołowej drodze.

Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

1 komentarz: