Trzeba mieć pecha, pojechać 50km i trafić w przychodni na zepsuty aparat do rentgena.
Tak całkiem nie pojechałam na darmo, bo jednego lekarza, dermatologa zaliczyłam.
To prześwietlenie też udało się zrobić: po dwóch godzinach czekania
maszyna zaskoczyła. Dobrze, że poczekałam, bo na drugi dzień znowu bym musiała
jechać. Trochę plułam sobie w brodę, bo tydzień temu mogłam zajechać,
byłam w mieście, ale nie chciało mi się błądzić. Wczoraj pojechałam na
nawigacji, trafiłam jak strzałką a tu zonk, bo pani mówi, że
komputerowiec właśnie grzebie przy sprzęcie.
Ale nic, ważne, że załatwione. Trochę mina mi zrzedła jak już po
zrobieniu prześwietlenia był mały problem ze zgraniem go na płytkę. Za to jak później się nagrały to mam aż dwie. Mogę komuś w prezencie dać zdjęcie stawów skokowych Anety, hahaha.
Swoją drogą bardzo ciekawe. U ortopedy byłam w poradni w szpitalu
wojewódzkim, w centrum miasta. A zdjęcie rtg wysłał mnie zrobić do przychodni na obrzeżach
miasta, bo w szpitalu, gdzie podjechałabym tylko dwa pietra windą, nie mogą dawać skierowań. Żeby jeszcze bardziej skomplikować, to muszę jeszcze raz iść do ortopedy z tym zdjęciem, bo niemożliwe jest załatwienie zdjęcia i wizyty w jednym dniu. Ortopeda przyjmuje rano, a zdjęcia robione są w innym miejscu po południu.
Aneta bardzo lubi chodzić na te swoje warsztaty. Odprowadzając ją dzień przed wyjazdem do lekarza, do busa mówię
kierowcy, żeby nie zajeżdżał jutro, bo Aneta nie będzie jechała. Po
dziesięciu minutach mam telefon od Anety z busa;
-mamo, czemu powiedziałaś kierowcy żeby nie zajeżdżał?
-bo jutro nie idziesz na warsztaty, jedziemy do lekarza.
-idę na warsztaty!
-nie idziesz, bo jedziesz do lekarza, w domu porozmawiamy..
-idę na warsztaty, ja chcę! Nie jadę do lekarza i koniec!!!
Rozłączyła się.
PS. 1:
Dlaczego jak ciągle mówię/piszę : byłam u lekarza, mam wizytę...
Przecież to Aneta była u lekarza, miała prześwietlenie... Ach te nawyki
mamuśki
PS. 2
Na osłodę dodam zdjęcie, tak pięknie wiosennie dziś było, że moja fotomodelka przytuliła się do drzewa i mówi: mamo, zrób mi zdjęcie. Proszę:
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Okres rozliczeniowy w pełni. Dla wszystkich, którzy właśnie rozliczają się z podatku i wypełniają formularze PIT mamy ułatwienie. Po prawej stronie u góry są dwa przyciski: pobierz program i drugi: wypełnij PIT on-line. Programy pochodzą ze strony Fundacji Dzieciom "Zdążyć z Pomocą". W zależności od chęci można kliknąć i wypełnić swoje rozliczenie podatkowe. Będziemy niezmiernie wdzięczni jeśli ktoś z Was zechce wspomóc w ten sposób leczenie i rehabilitację Anety i wpisze w rubrykę cel szczegółowy jej dane: 9891 Gołębiewska Aneta.
No i Fajnie, Aneta ma swoje zdanie, ale jest dorosła, a jak mam postępować z Antkiem? On też ma swoje zdecydowane zdanie, ale jest małolat :] Aneta pozostanie moim idolem . :-* Buziakuję ją serdecznie.
OdpowiedzUsuńBaHa