poniedziałek, 18 maja 2015

Dziś się usprawiedliwiam

Dziś się usprawiedliwiam, ale miałyśmy z Anetą odwyk od internetu. Nasz kochany operator namieszał, odciął nas od wielkiego świata i taki sposobem przez dłuższy czas zamiast siedzieć przed monitorem zajmowaliśmy się masą innych pożytecznych rzeczy. Aneta po powrocie z zajęć siedziała z nosem w książce, ja posiałam ogródek, pomagałam mężowi w naszym never ending story remontowym, a wieczory spędzałam nie na graniu w kulki ale na kończeniu prezentu niespodzianki. Oczywiście nie napiszę czego, bo nie byłoby niespodzianki.
Teraz już wracamy do normy, czyli blog też postaram się prowadzić na bieżąco.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz