sobota, 23 maja 2015

W odwiedzinach

Byłyśmy dziś w odwiedzinach u taty Anety w szpitalu. Zabrałam ją, choć początkowo się wahałam. Szpitale nie kojarzą się Anecie zbyt dobrze. Ale z drugiej strony chciałam jej pokazać, że tacie nic nie jest, potłumaczyłam, że to tylko badania(w szczegóły nie wchodziłam) i że tata w poniedziałek już wróci do domu. Przejęła się trochę plastykową szyną uciskową na ręku taty, ale po wytłumaczeniu, że to taki specjalny opatrunek po dojściu przyjęła to ze zrozumieniem. Ogólnie była więc zadowolona i chyba się trochę uspokoiła.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz