Imprezy, wyjazdy, w tym tygodniu jeszcze bal przebierańców, w następnym kulig. Ogólnie ciekawie się prezentuje.
Z dalszych planów to warsztaty rozbudowują się o kolejne filie, które w przeszłości mogą zostać samodzielnymi jednostkami. Niestety mówiono tylko o dwóch sąsiednich gminach, w mojej rodzimej cisza w temacie niepełnosprawności(nawet nie ma żadnego człowieka, który by się tym w gminie zajmował
Były też zapisy do programu aktywizacyjnego dla rodziców. Ciekawe, niestety nie dla mnie, bo moja gmina w tym także nie uczestniczy
Miałam też okazję obejrzeć dokładnie pracownie, popodglądać prace. Widziałam piękne kostiumy szyte właśnie w warsztatach, na zamówienie na sprzedaż- jak ostatnio zamówione mundury napoleońskie do jakiegoś pocztu sztandarowego, oraz do prowadzonej przez warsztaty wypożyczalni kostiumów karnawałowych. Naprawdę cudeńka.
Byłam też w pracowni rzeźby. Prace tam robione zakupywane są miedzy innymi przez Urząd Miasta i lądują często jako suweniry sławiące nasz region za granicą.
Czy wiecie, że warsztaty nie mogą wykorzystywać pieniędzy na ich prowadzenie, czy ewentualnych darowizn na remonty, zakup np. barierek do chodzenia, czy nawet żarówek? Na to wszystko muszą zarobić własną działalnością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz