Piknik rodzinny na którym byłyśmy w sobotę stał trochę pod znakiem zapytania ze względu na Anety złe samopoczucie w piątek. Ale, że w sobotę było ok i pogoda świetna(aż za bardzo, bo pomimo siedzenia w cieniu, dwa razy się Anecie zrobiło słabo) to pojechałyśmy.
I nie żałowałyśmy. Fajnie było. Uczestnicy pikniku mogli wybierać i przebierać. Na najmłodszych czekały
stanowiska: strzelania z łuku, rzutu piłeczką do stosu puszek, ringo,
skoku przez dużą skakankę, duże bierki, gry na bębnach afrykańskich,
malowania twarzy oraz gokarty i trampolina., pokaz tekwondo i motocykle. Było też pyszne zdrowe jedzenie, pracownia gospodarstwa domowego Warsztatu Terapii Zajęciowej spisała
się na medal. Ciasteczka owsiane, ciasto marchewkowe, pierogi z kaszą
gryczaną, chłodnik , koktajl truskawkowy i warzywne
szaszłyki.
Bardzo miło spędzone sobotnie popołudnie. Chcemy tak częściej ;-)
|
jak zabawa to zabawa |
|
uśmiech obowiązkowy |
|
który wybrać? |
|
chyba ten |
|
chwila napięcia przy losowaniu |
|
i wylosowana nagroda |
|
i jeszcze jedna fotka ze strony WTZ |
Fajne są takie spotkania! Ślicznie Anecie w tej fryzurce.
OdpowiedzUsuńOj fajne, fajne. Aneta się wygadała ze znajomymi, mama się pobyczyła na trawie ;-)
UsuńNa każdym zdjęciu zaciesz :D aż miło popatrzeć :D
OdpowiedzUsuń