Niektóre rzeczy jakoś łapią za serce. Niedawno spotkała mnie taka historia. Dzwoni Aneta z pytaniem gdzie jestem, bo ona wcześniej przyjechała do domu a mamy nie ma ;-). Mówię, że w sklepie, więc daje mi dyspozycje, żeby jej jogurt i bułkę z ziarkami kupić. Za chwilę dostaję od niej sms, z jednym słowem: mleko. Kupiłam więc i mleko. Okazało się, że chciała sobie zrobić płatki z mlekiem, a w lodówce już nie było. Niby prosta rzecz, wysłanie sms bo w domu czegoś zabrakło. Ale dla Anety to naprawdę duża sprawa.
kochana i mądra Kobietka :*
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤️
UsuńTrafiłem tutaj zupełnie przypadkiem, ale zostałem na dobre 30 minut.
OdpowiedzUsuńJeśli istnieje coś takiego jak "dobra energia", to przesyłam jej bardzo duuużo w Państwa stronę.
Dziękujemy. Dobra energia zawsze potrzebna :-)
UsuńTyle czasu, jak tam u Anetki? To już prawie rok minął bez wieści! Mam nadzieję, że wszystko w porządku! Pozdrowienia dla całej Rodzinki :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za pozdrowienia. Wszystko w porządku, ale gdzieś mnie wena pisania odeszła. Może trochę się poprawię, bo zatęskniłam znowu za pisaniem ;-).
Usuń